Dr Tomasz Danilecki z Działu Naukowego Muzeum Pamięci Sybiru oraz członkowie Stowarzyszenia Edukacji Kulturalnej Widok wyjechali na drugą półkulę w ramach projektu „Bolesław Augustis i Sybiracy z Nowej Zelandii. Kwerenda i digitalizacja wybranych archiwów”.
Przedsięwzięcie dofinansowane zostało ze środków Narodowego Instytutu Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą „Polonika” i z budżetu Miasta Białystok. Muzeum Pamięci Sybiru było partnerem projektu.
W skład zespołu badawczego weszli – obok dr Danileckiego – Grzegorz Dąbrowski, Rafał Siderski i Urszula Dąbrowska ze Stowarzyszenia Widok.
Pobyt w Nowej Zelandii od 25 października do 7 listopada obfitował w spotkania z przedstawicielami Polonii, między innymi w trzech największych miastach tego kraju: w Wellington, Auckland i Christchurch. Dr Tomasz Danilecki nagrywał relacje Sybiraków i ich potomków, a na publicznych spotkaniach opowiadał rodakom o Muzeum Pamięci Sybiru i jego misji. Ku jego i naszemu zaskoczeniu – wśród zgromadzonych były osoby, które już miały okazję nas odwiedzić!
We wtorek 12 grudnia o godzinie 17.00 na spotkaniu w sali audiowizualnej Muzeum Pamięci Sybiru dr Tomasz Danilecki oraz Urszula i Grzegorz Dąbrowscy opowiedzą o rezultatach swojej wyprawy w poszukiwaniu sybirackich relacji.
Skąd Sybiracy w Nowej Zelandii?
Wraz z Armią Andersa ze Związku Sowieckiego do Iranu ewakuowano 40 tysięcy cywilów. Około 18 tys. z nich stanowiły dzieci i młodzież. Dzięki wsparciu Wielkiej Brytanii tysiące polskich kobiet i dzieci przetransportowano do angielskich dominiów w Afryce, a także do Libanu, Palestyny, Indii, Meksyku i Nowej Zelandii.
30 października 1944 r. do nowozelandzkiego Wellington dopłynęło 838 polskich uchodźców, w tym 733 dzieci. Zamieszkali w obozie koło miasteczka Pahiatua. O ich pobycie i dalszych losach przeczytasz na portalu Świat Sybiru.
Bolesław Augustis – od Białegostoku do Auckland
Bolesław Augustis to przedwojenny białostocki fotograf, znany dzisiejszym białostoczanom dzięki zaangażowaniu Grzegorza Dąbrowskiego, który w 2004 r. odkrył przypadkiem i uratował przed zniszczeniem archiwum Augustisa. Ocalone i zdigitalizowane przez Dąbrowskiego zdjęcia wydane zostały w dwóch albumach oraz udostępnione w cyfrowej bibliotece.
Augustis po pobycie w Gułagu i przejściu szlaku bojowego z Armią Andersa trafił do Wielkiej Brytanii. Po demobilizacji postanowił nie wracać do komunistycznej Polski. Wyjechał do Nowej Zelandii, gdzie czekała na niego dziewczyna, z którą korespondował.
Nieznane zdjęcia Bolesława Augustisa
W czasie pobytu w Nowej Zelandii jesienią 2023 roku członkowie „Widoku” przedstawiali nowozelandzkiej Polonii sylwetkę i dokonania Bolesława Augustisa. Zespół projektu dotarł także do jego synów. Byli zaskoczeni faktem, że ojciec jest tak znany w swoim rodzinnym mieście. Na emigracji nie dane mu było realizować się jako zawodowy fotograf, pracował na budowach.
Poruszeni informacjami o ojcu i o staraniach białostoczan, by ocalić jego dziedzictwo, Stanisław i Zbigniew przekazali gościom z Polski kilkadziesiąt fotografii, które Bolesław wykonał już jako mieszkaniec Nowej Zelandii.
Na spotkaniu w Muzeum Pamięci Sybiru 12 grudnia zaprezentowane zostaną te nieznane dotąd w Polsce fotografie Bolesława Augustisa.
Wstęp wolny – zapraszamy!
Więcej o projekcie przeczytacie na stronie Albom.pl