Skarby z magazynu. Ślad polskich sukcesów w przedrewolucyjnej Rosji - Muzeum Pamięci Sybiru

18 marca 2024

Skarby z magazynu. Ślad polskich sukcesów w przedrewolucyjnej Rosji

Muzeum Pamięci Sybiru stale poszerza swoje zbiory, nawet jeśli na bieżąco się tym przed Wami nie chwalimy.

Przejdź do treści

Niektóre obiekty poniekąd „same” do nas trafiają – na przykład gdy Sybiracy albo ich potomkowie z własnej inicjatywy przekazują nam swoje rodzinne pamiątki. Ale wiele eksponatów musimy sami „wytropić”.

Pracownicy naszego Działu Zbiorów stale śledzą aukcje antykwaryczne, przeglądają popularne platformy z ogłoszeniami i aukcjami, a także specjalistyczne portale, na których mogą obejrzeć najnowsze propozycje z rynku antykwarycznego.

Dzisiaj dzielimy się z Wami fotografią, której aukcja zakończyła się naszą pierwszą tegoroczną wygraną.

– Zdjęcie znalazło się w przysłanym do Muzeum katalogu aukcyjnym. Od razu zwróciło naszą uwagę – opowiada kierowniczka Działu Zbiorów, Katarzyna Śliwowska. – W naszych zbiorach mamy niewiele pamiątek po Polakach, którzy w wieku XIX i na początku XX żyli i robili kariery w Cesarstwie Rosyjskim. Gdy znaleźliśmy więcej informacji o osobach sportretowanych na fotografii, tym bardziej chcieliśmy ją zdobyć do naszych zasobów – mówi muzealniczka.

Należy pamiętać, że polska obecność w Rosji to nie tylko historia zesłań, o czym z resztą przypominamy na naszej wystawie stałej. Wielu Polaków, zwłaszcza ubogich rolników, powodowanych „głodem ziemi”, podążało w głąb Syberii, aby tam osiąść i gospodarować na areale niedostępnym w rodzimych stronach. (Więcej o tym możecie przeczytać w wydanej przez nas w serii „Małe historie Sybiru” książce dr. Tomasza Danileckiego „Syberyjska gorączka”).

Z kolei dla ludzi wykształconych i przedsiębiorczych Rosja mogła być miejscem realizacji odważnych projektów gospodarczych, badań naukowych, działalności artystycznej czy społecznej.

Przykładem takich osób jest rodzina Lande oraz sfotografowani z nimi znajomi, wśród których – jak się okazało – byli znani i cenieni w tamtym czasie muzycy i kompozytorzy!

Zakupiona przez Muzeum Pamięci Sybiru fotografia wykonana została na początku XX w. w Bołogoje, miejscowości położonej w zachodniej części Rosji, ok. 160 km od Tweru.

To tam w latach 50. XIX w. zbudowano stację kolejową na linii Moskwa – Sankt-Petersburg. Prawdopodobnie w związku z tego typu pracami w Bołogoje zatrzymała się rodzina Lande. Michał Lande był bowiem inżynierem dróg komunikacji w służbie państwowej rosyjskiej i pracował przy budowie linii kolejowych, co wiązało się z częstą zmianą miejsca zamieszkania rodziny Lande.

Wśród pozujących do fotografii osób znajduje się żona Michała – Michalina (stoi na balkonie) oraz syn Jerzy (pierwszy od lewej w górnym rzędzie), uczeń II Gimnazjum w Petersburgu, późniejszy absolwent Wydziału Prawa Cesarskiego Uniwersytetu Petersburskiego. Po studiach zamieszkał w Warszawie i zajmował się adwokaturą. Od 1925 r. objął profesurę na Uniwersytecie Wileńskim, a cztery lata później na Uniwersytecie Jagiellońskim.

Fotografia naklejona została na kartonowy podkład. Na odwrocie widnieje sporządzona ołówkiem adnotacja z miejscem i datą powstania oraz listą sportretowanych osób.

Jak się okazało, są wśród nich zasłużeni dla polskiej muzyki kompozytorzy i wirtuozi, m.in. Zygmunt Zaremba (siedzi w dolnym rzędzie, drugi od lewej).

Urodził się on w Żytomierzu, jego ojcem był znany kompozytor Władysław Zaremba. Zygmunt Zaremba ukończył studia muzyczne w Kamieńcu Podolskim, w latach 1896-1901 był dyrektorem Rosyjskiego Towarzystwa Muzycznego i dyrygentem koncertów symfonicznych w Woroneżu. Mieszkał w Sankt Petersburgu.

Niezwykle interesującą postacią jest też starszy mężczyzna z laską, siedzący w dolnym rzędzie. To Aleksander Wierzbiłowicz, wiolonczelista, kompozytor, pedagog, całe życie związany z Petersburgiem. Jego ojciec był szlachcicem guberni mohylewskiej, wykładowcą geografii w Petersburskim Instytucie Sierot, matka zaś Rosjanką. Aleksander już w wieku 14 lat był znany jako dobrze rokujący młody wiolonczelista. Profesjonalne kształcenie muzyczne pobierał w Konserwatorium Petersburskim, gdzie uczęszczał do klasy europejskiej sławy wiolonczelisty, Karla Juliewicza Dawidowa.

Po ukończeniu studiów Aleksander Wierzbiłowicz koncertował nie tylko w granicach rdzennej Rosji, ale również w Warszawie, Łodzi, Wiedniu, Konstantynopolu, Kopenhadze, Brukseli, Neapolu, Londynie, Berlinie czy Frankfurcie nad Menem. Prowadził klasę wiolonczeli w Konserwatorium Petersburskim, był członkiem kwartetu Rosyjskiego Towarzystwa Muzycznego w Petersburgu. Komponowali dla niego m.in. Aleksandr Głazunow, Felix Blumenfeld czy wspomniany wcześniej Zygmunt Zaremba.

Obok Aleksandra Wierzbiłowicza siedzi Erazm Dłuski, jego współpracownik, kompozytor, pianista, pedagog, który do 1919 r. przebywał w Petersburgu, gdzie działał jako akompaniator i kompozytor. Po tym czasie zamieszkał w Warszawie.

Fotografia, gdy dotarła do Muzeum Pamięci Sybiru, została zgodnie ze sztuką oczyszczona przez naszą konserwatorkę.

Jeżeli chcecie dowiedzieć się więcej o Polakach żyjących i robiących kariery w carskiej Rosji, przyjdźcie na nasza wystawę stałą – dowiecie się na przykład o polskim „wódczanym królu Syberii” czy założonej przez polskiego przedsiębiorcę fabryce czekoladek, która pod zmienioną nazwą funkcjonuje do dzisiaj.

Niezmiennie zapraszamy Was także do naszego portalu popularnonaukowego „Świat Sybiru”, gdzie znajdziecie wiele ciekawych historii, zdjęć i nagrań, także na temat polskich osiągnięć gospodarczych i kulturalnych na dalekiej Syberii.

A jeżeli umiecie grać na skrzypcach i macie zaprzyjaźnionego pianistę, możecie pokusić się o wykonanie jednej z kompozycji widocznego na fotografii Zygmunta Zaremby. Nuty znajdziecie w zasobach cyfrowej biblioteki Polona.

Sklep Odwiedź nasz sklep i sprawdź najnowsze publikacje Muzeum Pamięci Sybiru Odwiedź sklep