6. Bieg Pamięci Sybiru w Białymstoku za nami. Dziękujemy! - Muzeum Pamięci Sybiru

10 lutego 2024

6. Bieg Pamięci Sybiru w Białymstoku za nami. Dziękujemy!

To był rekordowy Bieg Pamięci Sybiru w Białymstoku. Na liście startowej było 970 nazwisk! Biegacze i biegaczki przebiegli 5 km przez Las Turczyński, po drodze doświadczając niezwykłych wrażeń – także dźwiękowych.

Przejdź do treści

W tym roku dzień biegu w Białymstoku wypadł dokładnie 10 lutego, czyli w 84. rocznicę pierwszej masowej sowieckiej deportacji polskich obywateli z terenów zajętych przez Związek Sowiecki po 17 września 1939 roku.

W latach 1940-41 przeprowadzono cztery wielkie akcje deportacyjne, w ramach których na Syberię i do Kazachstanu wywieziono przynajmniej 330 tysięcy polskich obywateli. Jednak to pierwsza, lutowa, wywózka szczególnie zapisała się w pamięci Sybiraków i ich potomnych – wiązała się z największym zaskoczeniem i koszmarem wielodniowej (czasem kilkutygodniowej) podróży towarowymi wagonami w trudnych, zimowych warunkach.

Co roku Muzeum Pamięci Sybiru przygotowuje bogaty program obchodów 10 lutego, a Bieg Pamięci Sybiru przyciąga najwięcej zainteresowanych.

Impreza łącząca amatorski sport i upamiętnienie wszystkich, którzy trafili na Sybir, po sześciu latach ma już renomę w środowisku biegaczy. Dla wielu jest obowiązkowym rozpoczęciem sezonu.

Po raz drugi Bieg Pamięci Sybiru odbył się w Lesie Turczyńskim na pograniczu Białegostoku i Kleosina. Pogoda była zimowa, temperatura wynosiła wieczorem 0 stopni. Na polanie przy linii startu błoto mieszało się z lodem, a las przysypany był cienką warstwą śniegu. Mimo to nie zabrakło biegaczy w koszulkach pozbawionych rękawów.

Jak co roku wielu biegaczy i biegaczek zdecydowało się zadedykować swój wysiłek konkretnym Sybirakom. Niektórzy skorzystali z przygotowanej przez Muzeum Pamięci Sybiru listy nazwisk, inni wskazali znane sobie osoby z kręgu rodziny czy znajomych. Ich imiona i nazwiska trafiły na numery startowe uczestników.

Pan Patryk chciał upamiętnić rodzinę Niwińskich: – Poczytałem biogramy i postanowiłem, że dla tej rodziny pobiegnę.

– Rodzina Lipińskich… rodzina Majewskich, rodzina Tyszkiewiczów… każdy ma kogoś innego – wyliczali uczniowie Szkoły Podstawowej nr 4 w Białymstoku im. Sybiraków, którym towarzyszyła nauczycielka wychowania fizycznego.

Jeden z biegaczy na swoim numerze startowym umieścił personalia Franceski Michalskiej: – To lekarka z mojego miasta, z Siemiatycz. Już niestety nie żyje, to był wspaniały człowiek. Lekarz, humanistka. Z tego co wiem, była pediatrą i dzieci przyjmowała do późnej starości, dopóki mogła – opowiadał nam.

Przed startem na polanie pod lasem panował gwar, wolontariusze szykowali już gorącą herbatę i zupę dla tych, którzy ukończą bieg. Biegacze ustawiali się powoli na linii startu. Niektórym towarzyszyły psy. Kibice rozstawiali się przy barierkach, przygotowując komórki do nagrywania swoich bliskich i znajomych.

O 18.00 uczestników 6. Biegu Pamięci Sybiru powitał jako pierwszy zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki:

– Dziękuję za trud i wysiłek organizacyjny, który wkłada Fundacja Białystok Biega. To wyjątkowe wydarzenie, które odbywa się w naszym mieście dzięki współpracy z Muzeum Pamięci Sybiru. Pamięć o przeszłości można pokazywać w różny sposób, nie tylko w gmachu muzealnym, nie tylko poprzez świadectwa osób, które są tu z nami, czyli Sybiraków, ale także przez tę imprezę. Tak liczny udział osób młodych pokazuje, że to doskonały sposób, by dotrzeć do nich z historią, a przy okazji trochę się poruszać.

Prowadzący imprezę, oddając głos dyrektorowi Muzeum Pamięci Sybiru, prof. Wojciechowi Śleszyńskiemu, przypomniał o otrzymanym przez placówkę prestiżowym wyróżnieniu:

– Biegniecie Państwo z najlepszym muzeum w Europie – mówił prof. Śleszyński. – Otrzymaliśmy Nagrodę Muzealną Rady Europy, na którą zapracowaliśmy wszyscy. To zasługa Sybiraków, zespołu, polityków – tu chciałbym wymienić pana posła Krzysztofa Truskolaskiego. Ale dzisiaj najważniejsi jesteście wy. Życzę Wam bezpiecznego biegu! – zakończył.

W imieniu Sybiraków zgromadzonych witała prezes białostockiego oddziału Związku Sybiraków, Jolanta Hryniewicka:

– Chciałabym podziękować wszystkim uczestnikom, że w taki godny sposób uczcicie dzisiaj wszystkich tych, którzy pozostali na nieludzkiej ziemi, tych którzy zmarli po powrocie i tych, którzy żyją do dzisiaj. Bardzo dziękujemy za ten wspaniały bieg. Szerokiej drogi i zwycięstwa!

Prezes Fundacji Białystok Biega, Grzegorz Kuczyński, podkreślał: – Dziękuję, że razem z nami stworzyliście rekordową edycję. W tym roku zgłosiła się rekordowa liczba zawodników, 970 osób. Wielki szacunek i podziękowania. Uważajcie po starcie, jest ślisko! – ostrzegał truchtających przed linią startu biegaczy.

Chwilę później rozbrzmiał z głośników „Dziwny jest ten świat” zaśpiewany przez Czesława Niemena, a tuż za linią startową zapalono pochodnie.

– Trzy… dwa… jeden… start! – ruszyła pierwsza grupa sportowców, którzy zadeklarowali najkrótszy czas przebycia dystansu 5 km. Wystarczył kwadrans, by miejsce startu opustoszało, a las rozświetliły czołówki biegaczek i biegaczy.

Pierwszy zawodnik na mecie pojawił się już po kilkunastu minutach, ale byli i tacy, którzy wykorzystali w pełni dopuszczalny limit czasu, czyli godzinę. Nie to jest jednak najważniejsze w Biegu Pamięci Sybiru – liczy się udział, chęć upamiętnienia Sybiraków, nie tylko osiągnięty „czas”.

Na mecie każdy z uczestników otrzymał medal – na tegorocznym widnieje miś Reni Jackowskiej, zaledwie siedmioletniej, gdy została deportowana na Syberię. Zabawka jest dziś jednym z eksponatów na wystawie stałej Muzeum Pamięci Sybiru.

Zainteresowani mogli skorzystać z usługi grawerunku, by na zdobytym medalu zapisać swoje personalia, osiągnięty wynik albo informacje o osobie, której zadedykowali bieg.

Na wszystkich czekały ciepłe herbata i zupa. Tłum uśmiechniętych biegaczy i biegaczek kłębił się wokół ścianki z podium – każdy chciał sobie na nim zrobić zdjęcie z medalem na szyi.

Przed ceremonią dekoracji dla wszystkich zaśpiewał Chór Akademicki Uniwersytetu w Białymstoku. Wykonał pieśń inspirowaną „Bogurodzicą”. To nie jedyny muzyczny akcent tegorocznej imprezy. Na trasie wystąpiły łącznie trzy chóry – obok akademickiego także Chór Leśników Puszczy Białowieskiej oraz 29. Szczepu Drużyn Harcerskich i Zuchowych „Pomarańczarnia”. Wszystkie zespoły wykonywały pieśni, które – jak wiemy z zachowanych relacji sybirackich – deportowani śpiewali w czasie drogi na Sybir, aby dodać sobie otuchy. Odśpiewany został także „Hymn Sybiraków”.

– Chóry – super! To był taki zastrzyk poweru dla biegnących – mówiła nam za linią mety jedna z biegaczek.

Zawodników, którzy osiągnęli najlepsze wyniki, tradycyjnie uhonorowano, zapraszając na podium. Pamiątkowe „dyplomy” z plastra drzewa wręczali Sybiracy oraz dyrektor Muzeum Pamięci Sybiru i prezes Fundacji Białystok Biega.

Wśród mężczyzn najlepszy wynik osiągnął Yaravy Baryslau z Białorusi – dobiegł na metę w czasie 17:10. Najszybszą kobietą była Patrycja Marcińczuk z wynikiem 21:57. Pełne wyniki znajdziecie na stronie Biegu Pamięci Sybiru.

Dziękujemy wszystkim zaangażowanym w organizację 6. Biegu Pamięci Sybiru, a przede wszystkim – biegaczkom i biegaczom.

Pamiętajcie, że przed nami jeszcze bieg we Wrocławiu (w sobotę 17 lutego, w Lesie Osobowickim).

Wszystkich, którzy chcieliby dołączyć się tego wspólnego wysiłku i upamiętnienia Sybiraków, zachęcamy do udziału w wirtualnej edycji biegu, która wystartowała właśnie 10 lutego i potrwa do końca miesiąca.

Niezależnie od tego, w jakiej jesteście kondycji i w jakim zakątku świata mieszkacie, możecie przespacerować lub przebieg dystans minimum 5 km, aby ukończyć 6. Bieg Pamięci Sybiru i otrzymać pamiątkowy medal. Dołączyć można nawet ostatniego dnia!

Zapisy na stronie www.biegpamiecisybiru.pl

Sklep Odwiedź nasz sklep i sprawdź najnowsze publikacje Muzeum Pamięci Sybiru Odwiedź sklep